Pomysł na poświąteczny obiad

Od pewnego czasu zauważyłam, że łapałam się na tym, że wyrzucam do śmieci jedzenie różnego typu i zaczęło mnie to drażnić. A to skończyła się ważność produktu, a to zrobiłam za dużo jedzenia na raz, różnego typu i oczy chciały, ale ciało mogło ograniczoną ilość w danym czasie przyjąć. Od momentu, kiedy sobie to uświadomiłam - wprowadziłam zmiany. Ale, ale... 
Co ja dzisiaj chciałam uzyskać:
1. Pyszny obiad.
2. Zużyć to co dostałam lub mam zamrożone.
3. Mieć wolny czas, bo przecież jest weekend :)
Do tego celu użyłam:
- polędwiczki i piersi kurczaka, która po świętach została zamrożona
- wywaru do mięsa ze śliwek, który został mi w nadmiarze po schabie w śliwkach, a który sobie zamroziłam
- kilka śliwek mrożonych
- ziemniaki, jako dodatek do mięsa









Mięso pokroiłam na części i umieściłam w żaroodpornym naczyniu. Przełożyłam śliwkami i zalałam rozmrożonym wywarem na wierzch posypując jeszcze rozmarynem. Ziemniaki umyłam, wysuszyłam i ponakuwałam widelcem, następnie obłożyłam folią aluminiową. Wszystko włożyłam do piekarnika. W tym czasie przygotowałam dip do ziemniaków. Zmieszałam: śmietanę, czosnek /przyprawa/, pieprz czarny, odrobina soli, pocięty koperek. I... miałam wolne :)
Wszystko zajęło mi może 10-15 minut. Resztę czasu miałam dla siebie :) Zużyłam to co zaoszczędziłam zamrażając produkty, które wiedziałam, że nie zdążę zużyć. A kilka razy wypowiedziane "Ale to pyszne!" przez moją najukochańszą Połówkę było dopełnieniem :)
Polecam myślenie przyszłościowe o jedzeniu - można w ten sposób bardzo dużo zaoszczędzić :)
Pozdrawiam :)

Komentarze

Szana pisze…
uwielbiam ekonomię gastronomii. W Polsce marnuje 2 mld ton żywności rocznie. Twój pomysł - świetny :)
pozdrawiam,
Szana,
www.gastronomygo.blogspot.com
Arvén pisze…
Obiad pyszny, prosty i do tego całkowicie eko...to się nazywa zdolne gospodarowanie :) Podziwiam!

Popularne posty