Szparagi na prosto

Szparagi w otoczce świeżego, roztopionego masła z dodatkiem bułki tartej...

Przyznam się szczerze, że kilka lat temu spróbowałam zrobić szparagi... i od tamtej chwili podchodziłam do nich trochę jak do jeża (nie obrażając naszej Jurki :))... Było tak do tego tygodnia, gdzie zostałam obdarowana dwoma pęczkami - białych i zielonych wraz ze słowami "zrobisz takie pyszneeee...?". No cóż, stwierdziłam - trzeba się zmierzyć ponownie... Zrobiłam, polubiłam i stwierdziłam, że do szparagów najwyraźniej trzeba było kulinarnie dorosnąć :)... Zrozumiałam, że w moim guście są bardziej zielone - delikatniejsze, niż białe, chociaż też i te mają swój odmienny urok. Zamiast wymyślać, tak jak poprzednio sos beszamelowy - zrobiłam je prosto, aby się do nich przekonać... z masełkiem i bułką tartą. Wyszły pyszne :)

Składniki:

- szparagi

- masło

- bułka tarta

- osolona woda do zagotowania

Przygotowanie:

W szparagach obcinamy zdrewniałe końcówki... i nie wyrzucamy ich, ale składamy do woreczka, aby zrobić z nich później krem. Dodatkowo białe szparagi obieramy cienko pomijając główki. Gotujemy wodę i wrzucamy je do wrzącej główkami do góry (aby wystawały ponad poziom wody). Gotujemy do miękkości, pamiętając, że szparagi zielone będą gotowe wcześniej niż białe. Na patelni rozpuszczamy masło, następnie dodajemy bułkę tartą i smażymy do zarumienienia. Na patelnię wykładamy gotowe szparagi i zdecydowanie potrząsamy tak, aby szparagi zostały pokryte zasmażką z bułki tartej. Wykładamy na talerz i gotowe :) Smacznego! :)